sobota, 21 czerwca 2008

"Wygrywamy"

W Meksyku wielka gra, o wszystko albo nic,
boiska pełne sław, piłkarskich szczytów szczyt.
Już sędzia daje znak i piłka idzie w ruch,
rzuć troski swe na aut, bo nasi grają znów.

Wygrywamy, wygrywamy,
nie raz na śnił się plan tej gry vabank.
Gramy dalej, dalej gramy,
bo już nie my, lecz los dziś jest bez szans.
Wygrywamy, wygrywamy,
nie raz, nie dwa nasz sport miał już swój dzień.
Polski futbol zdał egzamin,
jak grać to grać, jak my nie faul lecz fair.

Polski futbol zdał egzamin,
Jak grać to grać, jak my nie faul lecz fair.


W Meksyku walka trwa, o złoto, srebro, brąz,
widownią cały świat, za golem pada gol.
Spełniają nam się sny, udana akcja, strzał,
prawdziwy koncert gry nasz zespół dzisiaj dał.

Wygrywamy, wygrywamy,
nie raz na śnił się plan tej gry vabank.
Gramy dalej, dalej gramy,
bo już nie my, lecz los dziś jest bez szans.
Wygrywamy, wygrywamy,
nie raz, nie dwa nasz sport miał już swój dzień.
Polski futbol zdał egzamin,
jak grać to grać, jak my nie faul lecz fair.

Gramy dalej, dalej gramy,
Bo już nie my, lecz los dziś jest bez szans.

Piosenka: http://pl.youtube.com/watch?v=jOp7AURSjPc

niedziela, 8 czerwca 2008

Szesnaście lat i siedem dni.


Szesnaście lat i siedem dni i znowu kwiecień świeżą przyniósł zieleń.
Szesnaście lat i siedem dni niby niewiele jednak bardzo wiele.
Nie śmiejcie się, nie bądźcie źli, że w moich myślach taki straszny zamęt.
Szesnaście lat i siedem dni i od tygodnia serce zakochane.

Zwykły tydzień tyle dni, co kolorów tęczy,
pomaluję cały świat, świat szesnastu mych lat.
Wiem, wiem dlaczego radosne, szczęśliwe są dni,
kocham Cię drogi ktoś szepnął mi.
Wiem, wiem dlaczego radosny szczęśliwy jest świat,
świat szesnastu mych lat.

Szesnaście lat i siedem dni i znowu kwiecień świeżą przyniósł zieleń.
Szesnaście lat i siedem dni niby niewiele jednak bardzo wiele.
Nie śmiejcie się, nie bądźcie źli, że w moich myślach taki straszny zamęt.
Szesnaście lat i siedem dni i od tygodnia serce zakochane.


Szesnaście lat i siedem dni i znowu kwiecień świeżą przyniósł zieleń.
Szesnaście lat i siedem dni niby niewiele jednak bardzo wiele.
Nie śmiejcie się, nie bądźcie źli, że w moich myślach taki straszny zamęt.
Szesnaście lat i siedem dni i od tygodnia serce zakochane.

Teraz piosenka milknie...
Teraz już serce ma głos...