
Od dzisiaj chcę być sobą.
Już żadnych łez, lamentom kres,
mam dość!
Bo budzi mnie miękka poza
że płaczka ze mnie lub mimoza.
Tak chciałabym być panterą,
co pędzi w mrok, ćwiczę tym wzrok na zło!
Lecz Państwo mi wybaczą, bo Państwo mi wybaczą,
nie po to kładzie Wam do nóg dźwięków śpiew.
Słyszycie śpiew to jestem ja, w powietrzu dźwięk to jestem ja
I tak uciekam od Was już od lat.
I jestem znów ta sama, nieufna w świat oddana,
której nie zdradził dotąd tylko śpiew.
Słyszycie śpiew to jestem ja, w powietrzu dźwięk to jestem ja,
a ja to miłość!
To jestem, to jestem ja, w powietrzu dźwięk to jestem ja, a ja to miłość!
Zdjęcie udostępnił dla potrzeb bloga Jan Górski - Śląski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz