wtorek, 2 października 2007

Hiroshima mon amour


Miłość do drzewa sprzyja tylko ptakom,
miłość jak dzień, owoców pełen,
miłość do lata jest jak noc upalna.
I tak od wieków kochamy siebie.

O mon amour Hiroshima!
O mon amour Hiroshima!

I tak od wieków różne są miłości:
miłość gdy wiatr nad głową trzyma,
miłość do rąk twych, bardzo chorych liści.

O mon amour Hiroshima!
O mon amour Hiroshima!
O mon amour Hiroshima!

I tak od wieków różne są miłości:
miłość gdy wiatr nad głową trzyma,
miłość do rąk twych, bardzo chorych więdnie.

O mon amour Hiroshima!
O mon amour Hiroshima!
O mon amour Hiroshima!

Jaką miłością zmazać ślady bólu?
Jakie ziemie naraz zatrzymać?
Jakim powietrzem Cię do łez przytulić?

O mon amour Hiroshima!
O mon amour Hiroshima!
O mon amour Hiroshima!

Rzeki odchodzą na północ codziennie,
łodzi rybackich port nie zatrzyma,
morze na brzegach oślepłe codziennie.

O mon amour Hiroshima!
O mon amour Hiroshima!
O mon amour Hiroshima!

Miłość do ciebie nie tkwi w metaforze.
Takiej siły wiersz mój nie ma...
Zostanę przy tobie jak czas, jak morze.

O mon amour Hiroshima!
O mon amour Hiroshima!
O mon amour Hiroshima!

Brak komentarzy: