piątek, 14 września 2007

Kocham Jurka


Kocham Jurka, kocham Jurka woła każda rzecz.
Śpiewa lampa, krzyczy biurko, szafa skrzypi też.
Kocham Jurka, dzwoni tramwaj i deszcz lirycznie łka.
Tam przechodnie i latarnie przytupując tak

Czy to jest wybór dobry?
Czy Jurek tego wart?
Że kocham go ogromnie?
Że kocham go aż tak?

Kocham Jurka, kocham Jurka w całym mieście brzmi.
Najweselszą tę symfonie świat wygrywa mi.
Udaje przed nim, że po prostu z niego kpię,
nie chciałabym przewrócić w głowie mu.
By chłopca zmylić całkiem, tańczyłam wciąż z Michałkiem
i nagle patrzę mego Jurka nie ma już.

Uciekł Jurek, uciekł Jurek woła każda rzecz.
Płacze lampa, krzyczy biurko, szafa skrzypi też.
Uciekł Jurek, dzwoni tramwaj, deszcz lirycznie łka.
A przechodnie i latarnie przytupując tak.

Czy pobiegł do kwiaciarni po róże dla mnie trzy?
Czy uciekł jak najdalej, miał dosyć moich kpin.
Kocham Jurka, kocham Jurka czy on o tym wie?
Jak go spotkam powiem prawdę, że niemądry jest.

Kocham Jurka, kocham Jurka czy on o tym wie?
Jak go spotkam powiem prawdę, że niemądry jest.

Brak komentarzy: