piątek, 14 września 2007

Złota maska


Kocha, lubi, szanuje,
nie chce, nie dba, żartuje.
Czy to zły, czy dobry znak.
Szczęście, smutek, westchnienie,
można zagrać na scenie.
Tak jak w życiu, właśnie tak...

Bo twarz aktora to złota maska,
pod nią się kryje i radość i ból.
A jego życie w pozornych blaskach,
to także jedna z aktorskich ról.
Przyjmij publiczko miła, warszawska,
naszą piosenkę i uśmiech nasz.
Bo dziś w piosence tej złota maska,
naszą prawdziwą odsłania twarz.

Ludzie rzadko są szczerzy.
Człowiek słowom nie wierzy,
myśli, ze to fałsz i gra.
Wiec uczucie najrzadsze,,
Chciałby przeżyć w teatrze.
Kto chce złudzeń, ten je ma.

Przyjmij publiczko miła, warszawska,
naszą piosenkę i uśmiech nasz.
Bo dziś w piosence tej złota maska,
naszą prawdziwą odsłania twarz,
naszą prawdziwą odsłania twarz.

Brak komentarzy: