piątek, 14 września 2007

Spójrz prosto w oczy


Miłość...
Miłość...

Jakże Cię drażni me milczenie.
Chcesz mnie pytaniem zaskoczyć.
Nic nie poradzę, nic nie zmienię,
wszystko powiedzą Ci oczy.

Spójrz prosto w oczy, spójrz,
to miłość.
Chcesz miły, chcesz czy nie,
to miłość.
Niby ktoś oczekiwany, dziwny gość znany nieznany.
Któż to wie, szczęścia los, czy serc zabiło.

Spójrz prosto w oczy, spójrz nie czekaj,
bo chwila tak jak wiatr ucieka.
Już jej nigdy nie dogonisz,
nie odnajdziesz nigdy już.
Miły mój prosto w oczy spójrz.

Spójrz prosto w oczy, spójrz, nie czekaj.
Bo chwila tak jak wiatr ucieka.
Już jej nigdy nie dogonisz,
nie odnajdziesz nigdy już.
Miły mój prosto w oczy spójrz

Brak komentarzy: